Jeszcze kilka lat temu o bidecie w łazience słyszało niewielu. Mało kogo obchodził dodatkowy element armatury, bo i tak za podstawowym trzeba było się sporo nabiegać. Dzisiaj sytuacja się zmienia. Rynek armatury łazienkowej jest tak przesiąknięty artykułami różnego typu, że gdyby tylko było można to wykupilibyśmy cały market.
Stąd oprócz inwestowania pieniędzy w wannę, tutaj także i tę z hydromasażem, umywalkę, czy miskę ustępową zaczęto rozglądać się za bidetem.
Co to właściwie jest ten bidet. Swoim kształtem i ogólnym wyglądem przypomina nieco miskę ustępową. Zresztą w niektórych sklepach jest sprzedawana razem z nią w komplecie. Głównie dlatego, by oba przedmioty tworzyły jakąś całość.
Do czego służy bidet? Bidet to nic innego jak element naszej łazienki służący do podmywania się. Wyposażony jest w kranik, z którego płynie woda pozwalająca na obmycie się po skorzystaniu z toalety. Szczególnie przydaje się w przypadku, gdy w domu przebywają dzieci oraz osoby starsze.
Duże swoje plusy ma także dla osób, które cierpią na zapalenie pęcherza. Bidet pozwala wówczas w tzw. nasiadówkach. Nalewa się do niego gorącej wody i ogrzewa pęcherz.
Wiele osób, które bidet zamontowało sobie w toalecie, wyraźnie zaznaczają, że nie wyobrażają sobie już bez niego życia.
Bidety mogą mieć różne rozmiary oraz kształty. Najchętniej kupowane są te klasyczne, ale zdarzają się i bardzo nowoczesne.
Ich niepodważalnym plusem jest zapewne to, że zajmują bardzo niewiele miejsca w łazience. Ich koszt też nie jest stosunkowo duży w porównaniu z innymi elementami armatury łazienkowe. W przeciętnych sklepach internetowych możemy spotkać i takie za 200 zł.