Każdy rodzic chce, aby jego dziecko miało jak najbardziej komfortowe warunki rozwoju. Urządzając pokój dla malucha rodzice kierują się funkcjonalnością mebli oraz ich wyglądem często zapominając o tym, co na ścianie. A przecież tak niewiele trzeba, aby zwykły pokoik zamienić w baśniową krainę. Wystarczy dobry pomysł, odrobina zaangażowania i kilka niezbędnych materiałów.
Najprostszym sposobem na ożywienie wnętrza jest pomalowanie ścian na jakiś wystrzałowy kolor – to w przypadku dzieci troszkę starszych. Jeśli nasze dziecko jest jeszcze malutkie, lepiej zrezygnować z intensywnych barw na rzecz stonowanych, pastelowych odcieni, które wpływają uspokajająco. Ale co zrobić, kiedy zwykła, gładka ściana nie wystarcza do stworzenia odpowiedniego klimatu?
Rozwiązaniem jest położenie tapety. Sklepy oferują wiele bardzo interesujących wzorów. Bardzo modne są te w paski lub w groszki, ale prawdziwym hitem okazały się fototapety oraz tapety 3D. Najczęściej przedstawiają bohaterów z seriali animowanych.
Przy zakładaniu tapet o dużych wzorach należy pamiętać o ich dopasowaniu na ścianie. Z tego względu lepiej kupić nieco więcej tapety, niż to wynika z obliczeń. W pokoju, w którym będą mieszkały małe dzieci, ściany są szczególnie podatne na zabrudzenia, toteż warto pomyśleć o tapecie, której powierzchnię można zmyć ściereczką. Są one droższe, ale na pewno nie ulegną szybkiemu zniszczeniu.
Jeśli nie chcesz nakładać tapety na cała ścianę, możesz zafundować maluchowi naklejki (welurowe, piankowe), aplikacje lub bordery, czyli samoprzylepne paski dekoracyjne. Można także samemu wybrać kolor wzoru i namalować go na ścianie za pomocą szablonu malarskiego wielokrotnego użytku. Po inspirację zapraszam tutaj.